Rotory
tego typu są obecnie najtańszymi rotorami na rynku dające możliwość
obracania antenami na dachu. Niestety posiadają wadę, która powoduje,
że dokładność ustawień po pewnym czasie pracy jest kiepska. Poza tym
nie oferują precyzyjnego naprowadzania anteny na żądany kierunek.
Przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że rotory wykorzystują silniki
synchroniczne (w rotorze i sterowniku) i bez żadnej kontroli zakładają
że oba kręcą się w takim samym tempie (teoretycznie tak jest). Na
rotorze jednak zawsze zainstalowana jest antena co powoduje bezwładność
silnika rotora. Wolniej się rozpędza i hamuje co powoduje, że silniki
się rozsynchronizowują. Trzeba co pewien czas synchronizować rotor
z mechanicznym sterownikiem. Poza tym dokładność ustawienia anteny
na żądaną pozycję też nie jest rewelacyjna.
Na rynku obecnie jest kilka dostępnych tego typu modeli rotorów. Z
mojego doświadczenia wynika, że jedne (te lepsze) posiadają przekładnie
ślimakową napędzającą rotor inne natomiast są wykonane w trochę inny
sposób (bez przekładni ślimakowej). Moj projekt opiera się na rotorze
bez przekładni ślimakowej, niemniej niewielka modyfikacja zamontowania
impulsatora spowoduje, iż w innych rotorach będzie również można go
zastosować.
Tak
właśnie narodziła się koncepcja przerobienia rotora, aby uzyskać większą
dokładność ustawień.
Jeśli
ten opis Cię zainteresuje zobacz też kolejny mój projekt
"DAT". Tym razem całkowicie nowego sterownika rotora
opartego na mikroprocesorze ATMEGA32.
Zaczynamy!
Schemat
sterownika mechanicznego
Kliknij aby powiększyć
(opracowanie Marcina
SQ5NFQ)
Rotor
musimy rozkręcić zaczynając od odkręcenia klapki (znajduje się pod
spodem rotora) pod którą kyją się zaciski do podłączenia kabli.
Widok
rotora od środka.
Kliknij aby powiększyć.
Nastepnie
odkręcamy silnik i zdejmujemy listwę z zaciskami.(zabieg niekonieczny
ale ułatwiający dalszą pracę)
Widok
rotora od środka bez silnika.
Kliknij aby powiększyć.
Teraz
musimy odkręcić cztery śruby mocujące cały mechanizm rotora. W moim
modelu rotora musiałem jeszcze dodatkowo roznitować dwa nity mocujące
blachę do obudowy rotora. (Podczas rozwiercania należy uważać żeby
wióry aluminiowe nie dostały się do zębatek) Po wykonaniu tych czynności
dostaniemy się do serca rotora czyli wszystkich zębatek. Jak widać
wszystkie są metalowe.
Widok
zębatek rotora.
Kliknij aby powiększyć.
Widok
głównej zębatki rotora.
Kliknij aby powiększyć.
Pomysł
polega na tym, aby po pierwsze wyeliminować sterownik mechaniczny
i zastąpić go elektronicznym, a po drugie zastosować wewnątrz rotora
czujnik obrotu (którego obecnie brak) czyli sprzężenie zwrotne.
Oryginalny
sterownik mechaniczny
(którego
już nie będziemy potrzebowali).
Do sterowania użyłem sterownika stosowanego powszechnie w antenach
satelitarnych Datcom
AP500. Taki sterownik można bardzo tanio kupić na www.allegro.pl
Cena jego waha się w granicach 15-30zł (stan na dzień 05.04.2006)
Widok
sterownika AP500 (front).
Kliknij aby powiększyć.
Widok
sterownika AP500 (front bez obudowy).
Kliknij aby powiększyć.
Widok
sterownika AP500 (płytka).
Kliknij aby powiększyć.
Widok
sterownika AP500 (przekaźniki).
Kliknij aby powiększyć.
Widok
sterownika AP500 (mikroprocesor).
Kliknij aby powiększyć.
Widok
sterownika AP500 (transformator).
[czerwone uzwojenie - 11,5V, żółte uzwojenie 28V]
Kliknij aby powiększyć.
Sterownik
trzeba poddać pewnym modyfikacją ponieważ dostosowany jest do sterowania
silników prądu stałego a silnik w rotorze mamy na prąd zmienny. Modyfikacja
ta polega na odłączeniu uzwojenia transformatora zasilającego silnik
(żółtego) od płytki oraz przecięciu kliku ścieżek podłączonych do
końcówek przekaźników. Zostawiamy jedynie ścieżki łączące elektronikę
z cewkami przekaźników. Następnie trzeba wyprowadzić końcówki przekaźników
na tył obudowy tak jak to widać na zdjęciach.
Widok
przeciętych ścieżek.
Kliknij aby powiększyć.
Ścieżki
zakończone są złączami krawędziowymi aby łatwo dało się przyłączyć
niezbędne okablowanie.
Napięcie
sterujące nasz rotor uzyskamy z drugiego uzwojenia transformatora
(żółte 28V) sterownika AP500, które podajemy bezpośrednio na styki
przekaźników. One to teraz będą podawały odpowiednie napięcie do rotora.
Dobrze
jest obniżyć to napięcie do około 18V. Zrealizować to trzeba wykonując
odczep na uzwojeniu. Zdjęcie przedstawia umiejscownienie odczepu.
Widok
transformatora z wykonanym odczepem na uzwojeniu 28V.
Kliknij aby powiększyć.
Silnik
będzie się mniej grzał niż w przypadku jakbyśmy nie obniżali tego
napięcia. Niemniej można bezpośrednio zasilić silnik napięciem 28V
ale trzeba się liczyć z tym, iż długotrwała praca silnika może doprowadzić
do spalenia uzwojeń stojana. Dodatkowo zainstalowałem diodę LED informującą
o podawaniu napięcia na silnik rotora, którą zamontowałem na panelu
frontowym sterownika AP500 w miejscu oznaczonym jako F1. Miejsce to
w tym sterowniku jest puste i można to wykorzystać właśnie do tego
celu. Użyłem dwukolorowej diody LED.
Schemat
zasilania rotora przez sterownik AP500.
Kliknij aby powiekszyć.
Widok
zamontowanej diody LED na panelu frontowym
sterownika AP500 podczas kręcenia rotorem.
Kliknij aby powiększyć.
Rotor
musimy rozkręcić i zamontować czujnik ruchu. Rozważałem różne metody
pozyskiwania impulsów np. tarcza z nadrukowanymi kreskami i fotoelementy
lub dziurawa tarcza od myszki i fotoelementy jak również magnesy,
kontaktrony, halotrony
itp. Wszystkie te rozwiązania są jak najbardziej dobre ale komplikują
całą sytuację wprowadzając dodatkową elektronikę w rotorze. Jak wiadomo
elektronika nie lubi warunków zewnętrznych i wystawiając ją na działnie
czynników atmosferycznych może się zdarzyć że ulegnie uszkodzeniu.
Ja wybrałem i zastosowałem jako czujnik silnik prądu stałego pozyskany
z drukarki atramentowej (pomysł na takie wykonanie dostałem od Tomka
SQ7FGV). Jest to proste a zarazem bardzo skuteczne rozwiązanie tego
zagadnienia.
Widok
silnika prądu stałego.
Kliknij aby powiększyć.
Silnik
trzeba poddać modyfikacją. W moim projekcie nie spełnia on roli silnika,
będzie służył jako mechaniczny impulsator obrotowy. Silnik trzeba
rozebrać aby dostać się do wirnika, komutatora i szczotek.
Widok
silnika prądu stałego jako impulsatora.
Kliknij aby powiększyć.
Następnie
usuwamy uzwojenie wirnika ponieważ nie jest potrzebne. W miejscu podłączeń
uzwojeń wirnika do komutatora robimy zworę. Dokładniej mówiąc zwieramy
dwie ścieżki przeciwległe komutatora. To one będą głównym elementem
dającym impulsy.
Widok
silnika bez uzwojenia wirnika.
Kliknij aby powiększyć.
Widok
komutatora i szczotek.
Kliknij aby powiększyć.
Rozważałem
również zastosowanie mniejszego silniczka pozyskanego z napędu CD-ROM
od
wysuwania szufladki ale jakość szczotek w tak małym silniczku nie
napawa optymizmem. Biorąc to pod uwagę wybrałem większy i solidniejsze
a tym samym bardziej niezawodny silniczek od drukarki.
Teraz pozostaje tylko poskładać wszystko w całość i sprzęgnąć z zębatkami
napędzającymi rotor. Moje wykonanie pokazałem na zdjęciach.
Widok
zamontowanego impulsatora.
Kliknij aby powiększyć.
Widok
zamontowanego impulsatora.
Kliknij aby powiększyć.
Impulsator zamontowany jest na sprężystej blaszce dociskającej jego
zębatke do zębatki rotora.
Widok
zamontowanego impulsatora.
Kliknij aby powiększyć.
Jak
widać na silniczku (impulsatorze) założona jest metalowa zębatka dobrze
zazębiająca się z jedną z zębatek rotora. Można tutaj zastosować oczywiście
plastikową zębatkę ale to rozwiązanie napewno będzie gorsze. Wszystkie
zębatki rotora są metalowe i zastosowanie plastikowej zębatki mogłoby
skończyć się po pewnym czasie jej zużyciem. Wszystkie nakrętki dobrze
jest zabezpieczyć przed odkręcaniem się np. nakrętką kontrującą lub
kapnąć kropelką kleju. Wszystkie zębatki przesmarowałem jeszcze smarem
do łożysk.
Tak zamontowany impulsator daje około 3777 impulsów na 360 stopni
obrotu głównej osi rotora. Daje to około 10,49 impulsu na jeden stopień.
Rozdzielczość rotora w takim układzie wynosi około 0,1 stopnia. Muszę
jednak podkreślić fakt, iż ciężko będzie ustawić rotor z krokiem 0,1
stopnia ponieważ uruchamiająć silnik rotora na ułamek sekundy wykonuje
on 1 stopień obrotu. Wynika to z bezwładności układu mechanicznego.
Nie piszę że się nie da ale jest to bardzo trudne do uzyskania. Niemniej
podsumowując, sterownik odczytuje pozycję rotora z dokładnością 0,1
stopnia natomiast sterować rotorem da się bez problemu co 1 stopień.
Dla mnie taka dokładność jest rewelacyjna!
Widok
ekranu oscyloskopu z przebiegiem z impulsatora.
Kliknij aby powiększyć.
Jak dział sterownik z rotorem można zobaczyć na przykładowym fimiku.
Rozmiar pliku około 4Mb w formacie Windows Media Player (*.wmv).
Pobierz filmik.
Niestety
zastosowanie większego silniczka (impulsatora) wiąże się z koniecznością
modyfikacji obudowy rotora. Impulsator nie mieści się w przestrzeni
miedzy mechanizmem rotora a obudową. Konieczne jest wycięcie w górnej
części obudowy rotora otworu w który wejdzie cześć tylnia impulsatora.
Widok
otworu na impulsator.
Kliknij aby powiększyć.
Widok
otworu na impulsator od spodu.
Kliknij aby powiększyć.
Następnie
trzeba wykonać nadbudówkę, która ponownie zamknie szczelnie całą obudowę
rotora.
Widok
nadbudówki.
Kliknij aby powiększyć.
Nadbudówkę
wykonałem z blachy stalowej 0,5mm uformowanej w kształcie prostokątnego
pudełeczka, które nastepnie przykleiłem szczelnie klejem do metalu
(tzw. spawanie na zimno firmy JBWELD) do obudowy rotora. Później po
wyschnięciu dodatkowo od środka zabezpieczyłem silikonem. Kolejny
krok to pomalowanie nadbudówki farbą olejną aby nie zardzewiała.
Widok
pomalowanej nadbudówki.
Kliknij aby powiększyć.
Sterownik
AP500 ma możliwość sterowania ręcznego (lewo-prawo) oraz półautomatycznego
(wybór pozycji z 80 pamięci). Sterowanie to odbywa się poprzez 4 przyciski
na panelu frontowym. Jednak sterowanie nimi nie jest zbytnio wygodne
na dłuższą metę ze względu na to iż są to malutkie mikroprzełączniki.
Poza tym sterownik ma na panelu frontowym klapkę przyciemniającą aby
ładnie wyglądały cyfry na wyświetlaczu i ciągłe otwieranie i zamykanie
jej też nie było by wygodne. Dla swojej wygody zastosowałem przerobioną
mysz komputerową za pomocą której w bardzo wygodny sposób można bez
problemu sterować wszystkimi funkcjami sterownika.
Widok
zastosowanej myszki A4Tech WWW-11.
Kliknij aby powiększyć.
Patrząc
od lewej przycisk pod kciukiem ma przypisaną funkcję MEMORY, dalej
pierwszy z lewej to lewe obroty, potem środkowy klawisz to SET i ostatni
to prawe obroty. Mysz nie jest już typową myszą komputerową i pod
żadnym pozorem nie należy jej podłączać do komputera. Wykorzystałem
w niej jedynie przełączniki a resztę elektroniki odłączyłem bo jest
mi nie potrzebna.
Widok
przerobionej płytki myszki.
Kliknij aby powiększyć.
Do
przełączników w sumie podłączonych jest 5 kabelków, które dalej lecą
już kabelkiem od myszki do sterownika przez wtyczkę i gniazdo PS2.
Gniazdo to jest zamontowana na tylnim panelu sterownika.
Widok
wtyczki i gniazda PS2.
Kliknij aby powiększyć.
Widok
gniazda PS2 na panelu tylnim sterownika.
Kliknij aby powiększyć.
Gniazdo
natomiast jest podłączone w sterowniku pod przyciski na panelu frontowym.
Widok
podłączenia myszy.
Kliknij aby powiększyć.
Można
również tymi funkcjami sterować za pomocą pilota od tunera satelitarnego.
Koszt zakupu takiego pilota nie przekracza 10zł. Jest również możliwe
sterowanie go z komputera poprzez port (TUNER) zainstalowany na tylnej
ściance.
Widok
ścianki tylnej AP500.
Kliknij aby powiększyć.
Aby można było przesyłać dane między komputerem a sterownikiem trzeba
najpierw wykonać konwerter. Konwerter ma służyć do transmisji danych
magistralą I2C.
Niemniej
na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie zdobyć informacje jakie dane
słać do sterownika aby móc nim sterować. Jeśli ktoś z Was ma takie
informacje i chce się podzielić nimi ze mną to na bazie tych danych
powstałby program na PC sterujący tym sterownikiem. Za wszelkie informację
na temat transmisji będę bardzo wdzięczny. Info proszę na maila
Sterownik ma możliwość elektronicznego kontrolowania zakresów
obrotu anteny czyli tzw. krańcowe wartości obrotu jakie antena może
zrobić, które ustala się samodzielnie.
Od
tego właśnie zaczynamy programowanie naszego sterownika. Wchodzimy
w ustawienia przytrzymująć klawisz "S" na sterowniku kilka
sekund a następnie wciskamy klawisz "M". Wybieramy Fn-1
i ustawiamy dolny zakres obrotu naszego rotora. U mnie ta wartość
wynosi 4150. Należy pamiętać, iż dolny zakres musi być większy od
100. Nastepnie zatwierdzamy klawiszem "M". Wybieramy Fn-2
i ustawiamy analogicznie górny zakres obrotu. Tu należy pamiętać aby
górny zakres nie przekroczył 8000! Po tych czynnościach sterownik
jest gotów do dalszego programowania pamięci. Ja narazie do testów
wprowadziłem sobie 4 komórki pamięci. Obróciłem rotor na północ i
zapisałem wartość pokazanych impulsów do pamięci (C0). Potem obróciłem
rotor na wschód i pokazaną wartość impulsów wprowadziłem do pamięci
C90. Analogicznie postąpiłem z południem (C180) oraz z zachodem (C270).
Jak widać wprowadzam pozycję anteny np. kąt 90 stopni do pamięci C90,
czyli nr. komórki pamięci oznacza wartość kąta obrotu. Teraz mam zaprogramowaną
pamięć w następujący sposób:
Opis |
Pamięć |
Kąt
obrotu |
nr.
impulsu |
Dolny zakres obrotu
|
L1 |
0 |
4150 |
Górny zakres obrotu
|
L2 |
360 |
7927 |
Północ |
C0 |
0 |
4150 |
Wschód |
C90 |
90 |
5094 |
Południe |
C180 |
180 |
6038 |
Zachód |
C270 |
270 |
6982 |